Cześć!
Mam na imię Piotrek i jestem autorem bloga Jakaoferta.pl. Miło Cię widzieć!
Jako mały chłopiec miałem jedno wielkie marzenie – móc komunikować się z ludźmi na odległość z dowolnego miejsca. To były czasy, w których coraz więcej osób zaczynało posiadać telefon stacjonarny. Wokół pojawiało się też sporo budek telefonicznych na karty, które kolekcjonowałem. Być może je pamiętasz? Były tam wizerunki polskich miast, sławne postacie i wiele więcej. Świetna sprawa!
Marzyłem, by posiadać własne walkie-talkie czy też CB radio. Nie sądziłem, że już niedługo pojawią się w Polsce pierwsze telefony komórkowe, które będą działać o wiele lepiej i posiadać dużo więcej funkcji. Sprawiły one, że moje marzenie stało się rzeczywistością.
Niedługo później stałem w salonie Ery i liczyłem na to, że uda mi się dostać topowy telefon za złotówkę. Miałem nawet przy sobie odliczoną kwotę za pierwszy abonament! Niestety, nie byłem pełnoletni, więc z mojego pomysłu nic nie wyszło…
Jakiś czas później namówiłem mamę na kupno telefonu na kartę w TakTaku! Moim pierwszym sprzętem był Samsung C30 (taki z czerwonym podświetlaniem). Co to była za radość! W końcu mogłem kontaktować się ze wszystkimi z dowolnego miejsca!
Był jednak pewien poważny problem – jeden SMS kosztował wtedy 50 groszy, a minuta połączenia (z opłatą naliczaną z góry za każdy ‘impuls’) około 2,6 zł! To były zaporowe pieniądze, więc trzeba było z telefonu korzystać bardzo racjonalnie. I kombinować, jak tu zrobić żeby było taniej 😉
Przez te wszystkie lata obserwowałem, jak zmienia się oferta operatorów i jak technologia zmienia telefony komórkowe. Najpierw pojawiły się kolorowe wyświetlacze, za chwile aparaty w komórkach, potem opcje korzystania z karty pamięci… Przypominam sobie dzień, w którym zamieniłem swoją Nokię N95 na mój pierwszy smartfon – HTC Hero.
W tym czasie korzystałem z usług różnych sieci. Przez jakiś czas był to Era GSM, potem Plus, potem oferta w mixie w tej sieci, następnie przejście na długie lata do Play… Sprawdziłem też jak to jest być wikingiem w sieci Mobile Vikings, a potem na dłużej zawitałem do Orange.
Większość tych sieci oferowała dodatkowe pakiety, specjalne kody, a czasem ukryte promocje, dzięki którym można było dostać więcej za mniej. Nauczyło mnie to, że odrobina wysiłku może przynieść wymierne oszczędności.
Tym bardziej dziwiło mnie, że wiele osób nigdy się nie zastanawia nad tym, jak mogą płacić mniej za telefon albo jak dostać więcej za tę samą kwotę. Spotykałem osoby, które korzystały z kilkuletnich ofert, płacąc za usługi kilkukrotnie więcej niż ja.
Zauważyłem też, że lubię pomagać innym. Cieszy mnie, gdy ktoś dzięki mojej poradzie oszczędzi pieniądze i będzie zadowolony z produktu, który mu poleciłem. W innym wypadku po prostu traciłby pieniądze i nawet o tym nie wiedział.
Jestem pragmatyczny i nie lubię przepłacać za rzeczy, które w tej samej jakości mogę mieć dużo taniej. Do tego lubię polować na prawdziwe promocje i dzielić się nimi z przyjaciółmi.
Tak właśnie powstał ten blog – bym mógł pomóc Tobie i innym Czytelnikom w wyborze najlepszej dostępnej dla nich oferty.
Na blogu przyglądam się rynkowi smartfonów oraz sieciom komórkowym i opisuję oraz oceniam oferty operatorów. Podpowiadam, jak odnaleźć się w smartfonowo-telekomunikacyjnym świecie, by wyjść na tym jak najlepiej i nie przepłacać.
Zachęcam Ciebie, byś podzielił się w komentarzu swoją historią! Komentuj też treści na blogu oraz podpowiadaj innym jak mogą mądrze korzystać z dostępnych ofert. Możesz czuć się bezpiecznie – dyskusja jest moderowana, a na hejt nie ma tu miejsca. Wspólnie pomagajmy innym!
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Piotrek